Każdego niemalże dnia słyszę od ludzi o ich kompleksach. Problem jest poważny bo wielu naprawdę wspaniałych ludzi kompleksy ograniczają, często ma to przełożenie na ich życie, a co za tym idzie szczęście. Sam nie jestem idealny i posiadam jakieś kompleksy – nauczyłem się z nich śmiać i nie reagować, bo czy coś jest w stanie wyleczyć moje kompleksy jeśli nie ja sam ? Niektórzy uciekają się do operacji plastycznych, jeszcze inni zamykają się w domu, najgorsze jest jednak to kiedy kompleksy tak bardzo zaśmiecą nasze życie, że wszystko przestaje mieć sens. Kompleksy mogą prowadzić do depresji, a więc – wypowiadamy im wojnę !
Czy operacja plastyczna coś zmieni ?
Każdy zakompleksiony myśli że zmieni – ja też tak myślę, jednak nie przypuszczam że na lepsze. Znam sporo kobiet które chcą powiększyć swoje piersi, bo uważają się za nieatrakcyjne, niestety znam też kobiety które to zrobiły, okazuje się że dopiero po operacji uświadomiły sobie jak bardzo lubiły swoje piersi, okazało się że ludzie którzy widzą nowe, idealne cycuszki zawsze wyrażają się o nich źle, a właścicielka małych piersi niestety jest wyśmiewana, a w najbliższym środowisku uznawana za plastik, wszak dla innych kobiet stała się właśnie konkurencją, która ma super cycki. Dlatego decydując się na operację – warto przemyśleć czy naprawdę tego chcemy, czy coś się zmieni, istnieje też szansa że nowe cycki, nowy nos, a nawet nowa twarz nie spodobają się nam, a nawet jeśli – musimy być pewni że dopiero po takiej operacji będziemy wyśmiewani przez otoczenie, z różnych powodów, podstawowym jest fakt – że każdy ma kompleksy, nie każdego stać na operację – więc będzie wyśmiewał nas, a dla przeciętnego zjadacza chleba staniemy się tylko idiotą który poddaje się operacjom plastycznym.
Zrobić z kompleksów użytek
To chyba najsensowniejszy logiczny sposób, teoretycznie nie jest to proste, bo najpierw trzeba zaakceptować swoje kompleksy, śmiać się z nich do momentu aż nie będą kompleksami, a później śmiać się ze swoich kompleksów wspólnie z innymi. Na ogół narzekamy na wygląd, złą wymowę, czy inne wady. Czy jednak ktokolwiek z zakompleksionych ludzi zastanowił się co by zrobił gdyby – nie miał rąk, a gdyby do tego dołożyć jeszcze brak nóg – nic tylko kupić pistolet i do piachu, mimo to ludzie którzy w taki sposób zostali skarani żyją, i emanują szczęściem, zrobili ze swoich kompleksów pożytek. Każdy z nas na pewno zna kogoś kto kompleksy ma – dla mnie jeden piłkarz Polski wygląda tak jakby miał Downa, mimo to jest świetnym piłkarzem, czy ktoś o tym mówi że ma krzywy ryj ?, nie wszyscy widzą w nim dobrego piłkarza. Sam mam kompleksy – i na ogół wyśmiewam je sam, kiedy ktoś chce mi dogryźć i zaczyna się nabijać – sam się z nich śmieję, i w zasadzie nie ma nic lepszego niż mina oburzonej moją reakcją osoby, a na ogół taka osoba nie wie czy ma być jej głupio czy ma się nadal śmiać, spodziewała się że zacznę się tłumaczyć, zawstydzę itd – kasujmy takie osoby, to lepsza zabawa niż użalanie się nad sobą.
Kompleksy nas ograniczają
I teraz chwila prawdy – ile pań ma zbyt małe cycki, ile panów ma krzywego siurasa, a ile cierpi na kompleks rozmiaru ?, jedno jest pewne Ci którzy akceptują swój kompleks zrobią z niego użytek. Wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć – krzywy siuras – jest po prostu wyjątkowy, znowu małe piersi – są piękne – mimo że wielu facetów ślini się na duże balony, wielu nie lubi dużych, a więc czy to kompleks ? Raczej nie, każdy lubi co innego, kwestia zjednoczyć ludzi którym się podobają małe piersi, lub te duże – a odbiorcy są i tacy i tacy. Często facet ubóstwia wielkie cyce, po czym okazuje się że wolałby małe i na odwrót, nie ma tu złotego środka. A co by się stało gdybyśmy powiększyli piersi, i wtedy usłyszymy od faceta – że poprzednie były lepsze ? Właśnie !
Dla kogo się zmieniamy ?
I to jest najważniejsze pytanie, czy naprawdę chcemy zmieniać się dla siebie, często przechodzić bolesne i niewygodne operacje, jeśli sami nie jesteśmy pewni co z tego wyjdzie i czy będziemy zadowoleni z efektu, czy zmieniamy się po to aby swoim wyglądem zbliżyć się do telewizyjnych gwiazd, które niestety są sztuczne. Myślę że najpierw należy sobie zadać serię odpowiednich pytań, i zacząć pracować nad swoimi kompleksami, jeśli sami naturalnie będziemy je wyśmiewać – staną się one naszym atutem, nie kompleksem – i to jest pewne .
Idąc dalej tym tropem
Nigdy się nie zastanawiałem, nie szukałem i nie wiem kto w ogóle ustanowił takie wartości życia, że – najlepszy człowiek powinien mieć tyle i tyle wzrostu, symetryczną twarz, symetryczne wszystko, piersi w rozmiarze takim i takim, włosy na klacie nie większe niż, nogi wydepilowane, rozmiar ud nie większy niż, itd . Niestety wszystko wydaje się fikcją, a może te trendy ustanowiła osoba która po prostu tak wyglądała narzucając innym szczurom to samo, a wy traktujecie się jak szczury dążąc do czegoś co niekoniecznie jest jakąś wartością. Czy nigdy nie zastanawiacie się jak ludzie was postrzegają i za co ? Myślicie że znajomi lubią was bo co – bo macie fajne cycki ? A może krągłą dupę – jedno jest pewne, gdyby stanęła przede mną super laska z idealnymi wymiarami, a w jej głowie było by słychać przepiękny szum oceanu – niestety olałbym ją – tak zrobi większość ludzi. No chyba że w głowie nie ma nic, wtedy warto zrobić operację plastyczną, dosztukować to czego nam brakuje, ująć to czego mamy za dużo – będziemy chociaż wyglądać. Jeśli jednak mamy plan na życie, mamy znajomych i sporo pasji, a poza naszymi kompleksami życie nas cieszy – śmiejmy się z nich, i nie pozwólmy by coś lub ktoś doprowadzało nas do szału – bo czy to coś zmieni ? Jeśli tak – tylko na gorsze, a czym prędzej zaakceptujemy swoje kompleksy i niedoskonałości, tym prędzej wszyscy dookoła o nich zapomną.
Nie zauważyłbym Twoich kompleksów gdyby nie Ty sam !
To jest pewne, często spotykam się z ludźmi, i już na wstępie rozmowy słyszę – „nie śmiej się ale mam duże giry”, to znowu „nie chcę rozmawiać telefonicznie bo mam wadę wymowy”, to kolejny przykład, i takich przykładów mógłbym mnożyć wiele. Co najlepsze – dopóki moi rozmówcy mi nie powiedzieli o swoich kompleksach – nie odczułem ich, dopiero kiedy słyszę co jest kompleksem, zaczynam zwracać na nie uwagę, a że jestem szczery to powiem prawdę – faktycznie – masz duże giry, faktycznie masz wadę wymowy, faktycznie masz za dużą dupę ! Sugestia robi swoje, a więc nie sugerujmy – bo i po co ? A jak ktoś zauważy – śmiejmy się. Mam duże giry bo w dzieciństwie biegałem i kradłem jabłka sąsiadowi z ogrodu, lubię swoją wadę wymowy – potrafisz naśladować tak dobrze jak ja kaczora donalda ? AAAA widzisz !
Resztę pozostawiam wam do przemyślenia.
I chętnie posłucham o waszych kompleksach i o tym jak sobie z nimi radzicie.
Zróbmy z tego artykułu, coś motywacyjnego co każdemu pozwoli pozbyć się kompleksów raz na zawsze !